Siłownia Zawada

Bardzo fajne miejsce, miła obsługa, korty dywanowe. Dobra restauracja, cudowne otoczenie. Fajne korty zewnętrzne. Bardzo zadbany obiekt.

Połączenie restauracji z kortem tenisowym może być dobrym pomysłem, ale mam wrażenie, że jadłodajnia tutaj jest na siłę i zupełnie niepotrzebna. Obsługa bardzo słaba – jak ktoś przyjdzie pierwszy raz, można stać kilka minut a Pani za barem (który sama nazywa recepcją) mimo że widzi, niezbyt kwapi się żeby podejść. W sumie po potwierdzeniu rezerwacji i płatności oraz otrzymaniu sprzętu (dodatkowo 10zł za dwie rakiety i piłeczkę do squasha), nie wiadomo co z sobą zrobić – nie ma informacji tekstowych, strzałkowych, nie mówiąc o jakimkolwiek zainteresowaniu obsługi. Jak już się trafi do szatni, okazuje się, że aby zamknąć sobie rzeczy w szafce, trzeba.. wrócić do recepcji i kluczyk otrzymujemy za 10zł depozytu (chociaż te naklejki może są dawno nieaktualne). Dalej trzeba zdać się na intuicję a jak już znajdzie się korty do squasha, naszukać się trzeba… włącznika światła, ukrytego za banerem, w miejscu, do którego intuicja szybko nie doprowadzi. Generalnie poza powyższymi „niedogodnościami” trudno się do czegokolwiek przyczepić – amatorsko można sobie popykać za rozsądne pieniądze.

Zawsze pizza i makarony były przepyszne. Niestety po zmianie załogi jakość bardzo mocno spadła, zwłaszcza pizza oberwała. Sos grzybowy do makaronu oszukany, trochę Pieczarków i trochę borowików. Daliśmy szansę 2 razy i niestety więcej nie zawitamy, a szkoda bo było to dla mnie miejsce nr 1 :(

Miła obsługa, czysto i komfortowo

Choć nigdy nie grałem w tenisa, to jak tak siedzę to nachodzi mnie ogromną chęć spróbować – jak wielu rzeczy w moim życiu. A tak poza tym to ostatnim razem jadłem tu pizze i przy cieple kominku smakowała wyśmienicie. Dziś bardziej służbowo jako kierowca i bezalkoholowe piwo Paulaner biały, ale nie z przymusu: po prostu nie piję alkoholu. Piwko z butelki ale świeże. Polecam miejsce. Cisza i spokój. Właśnie rozpalają w kominku :D